niedziela, 18 maja 2014

Babski weekend


"... bo męska rzecz być daleko- a kobieca wiernie czekać" brzmiały mi w uszach słowa piosenki Alicji Majewskiej, gdy machałyśmy tatusiowi na do widzenia. 


Ten weekend spędziliśmy oddzielnie. P. pożeglował na męski rejs, a my cieszyłyśmy się tylko swoim towarzystwem. Pogoda chyba wysłuchała moich ostatnich narzekań, bo tym razem była łaskawa, żeby nie przegiąć w drugą stronę nie napiszę, że było nawet za gorąco ;). Bez pośpiechu, oddałyśmy się różnym przyjemnościom. Późne śniadanie w piżamach, długie spacery, szukanie co w trawie piszczy, zrywanie kwiatków, gofry na obiad, szoping, pedicure, manicure i takie tam babskie sprawy. 

Do tych babskich spraw zaliczyć należy swatanie. Pierwszy kandydat został Tobie przedstawiony. Kolega Kacperek,  kawaler pół roku młodszy od Ciebie, bardzo Ci się spodobał. Jego stanowcza i silna osobowość, zaimponowała Ci. Jaka byłaś zdziwiona, gdy odebrał Ci zabawkę albo szarpną za bluzkę. Przeważnie rola łobuziaka w towarzystwie należała do Ciebie, a tu proszę trafiła kosa na kamień. Chociaż tłumaczę Twoje łagodne zachowanie zaspaniem, a może powinnam oczarowaniem? Zobaczymy co życie przyniesie! Dziękujemy za odwiedziny :*

Pierwsze tej wiosny spacery z krótkim rękawem i sorbetowe lody. Mam nadzieje, że nie odwdzięczą się nam jakimś katarem, bo tego byśmy nie chcieli. Dopiero co wyszliśmy ze smarków, a przed nami wyczekane wakacje. Obowiązkowy zestaw kapelusz + okulary przeciwsłoneczne, zachwycał niejedną starszą panią, którą mijałyśmy w parku, a i mnie rozkładasz na łopatki, tym gestem wkładania kapelusza na głowę i wciskania okularów na nosek i wszystko oczywiście "siama". I tak na beztrosko minęły te dwa, jakże krótkie dni. I choć z mamą dobrze, to dzisiaj zasypiałaś wtulona w paszkę taty, który był tylko na twoją wyłączność i wzgardziłaś moim drapaniem po szyjce, o które się tak wczoraj wieczorem usilnie dopominałaś.








Mam taką cichą nadzieję, że w przyszłości, babski weekend (lub każdy inny dzień tygodnia) stanie się naszym rytuałem, i będziemy pielęgnować ten czas matki z córką. 

Kocham Cię Juleczko!

2 komentarze:

  1. To mi się podoba Pani Joanno ;) To mi się podoba naprawdę! "Jego stanowcza i silna osobowość zaimponowała Ci" hehehe ŚWIETNE !!!! :D

    kasia_ff

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję odwagi zostawienia prawie pierwszego komentarza :)
      Pani wskazówki są dla mnie zawsze cenne :) Dziękuję!

      Usuń