Repertuar pomocy sensorycznych rozrasta się. Podążając, a raczej pędząc (a czasem i dysząc na zakrętach) za rozwojem mojej córki, opracowałam kolejny zestaw, nieco starszego malucha.
-kształtuje umiejętność wzrokowego różnicowania obrazów
-ćwiczy koncentrację uwagi, uważne patrzenie, w konsekwencji kształtuje
zręby dobrej pamięci
-doskonali pamięć wzrokową, spostrzegawczość
-wpływa na prawidłowy rozwój pamięci mechanicznej/ wzrokowej, która przydaje
się każdemu dziecku m.in. w późniejszym w procesie nauki czytania i pisania
Swoją przygodę z memo zaczęłyśmy już kilka miesięcy temu, prezentując w zabawie pojedyncze obrazki figur geometrycznych nazywając i wskazując je. W następnej kolejności do zabawy dołączyły pary obrazków. W podstawowej wersji koło, trójkąt, gwiazda. Bez odwracania odszukiwałyśmy w rozsypance takie same kształty. Aktualnie bawimy się tak, jak na prawdziwe memo przystało.
Rewersem do góry, figury ukryte i Lusia poszukuje par. Z zaciekawieniem przyglądam się, jak nieśmiało zagląda pod każdy kwadracik i obserwuję radość, gdy udaje jej się odszukać identyczny kształt.
"Siame" krzyczy, co oznacza, że znalazła parę. Identyczna procedura w przypadku kolorowego memo, w tej wersji zabawa może być rozszerzana dodatkowo np. o dobieranie przedmiotów w danym kolorze, umieszczanie kwadracików w odpowiednich kolorowych miseczkach, czy wprowadzanie pierwszych angielskich słówek.
Mała torebka z filcowymi rączkami, w którą jest zapakowane memo, dodatkowo znalazła swoje zastosowanie w wielu zabawach tematycznych, idealnie sprawdza się na zakupach, jak trzeba zapakować drewniane owoce, czy spakować ubranka lalki na wyjazd do dziadków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz