wtorek, 22 kwietnia 2014

Dzieci w żłobku Montessori


Na studiach często, gęsto było o pedagogice Montessori, jednak jakoś w owym czasie nie trafiła ona do mojego serca.
Może zajęcia nie porwały, może co innego było w głowie, a może do wszystkiego trzeba dojrzeć i na wszystko przejdzie czas. I tak też chyba było w tym przypadku. 

Od dawna w pracy przyświecały mi złote myśli tej fenomenalnej kobiety, jednak do końca nie byłam świadoma źródła ich pochodzenia, nie wiązałam ich bezpośrednio z pedagogiką Montessori, gdyż owe podejście wydaje się być tak naturalne, oczywiste, pierwotne i fundamentalne. Aktualnie odkrywam temat na nowo. W pracy z grupą wykorzystuję zdobytą wiedzę z tego zakresu, chodź do tej pory nazywałam to raczej zabawami fundamentalnymi. Dziś zaczynam nieśmiało mówić o elementach pedagogiki Montessori w edukacji dzieci, sama tworzę pomoce na wzór tych montessoriańskich.



Indywidualne podejście do każdego dziecka w moim przekonaniu jest czymś, bez czego lepiej nie zaczynać pracy z najmłodszymi. Każdy powinien mieć możliwość rozwijać się według swoich, nienarzuconych,  indywidualnych planów rozwojowych, zdobywać doświadczenie poprzez zabawę oraz obcowanie z rzeczywistym światem.

Potrzeby dziecka są dla mnie najważniejsze. Daję możliwość wyboru, samodzielnego doświadczania. Często na drugi plan schodzi podstawa programowa, ustępując miejsca aktualnie przeżywanym stanom, sytuacjom, dziecięcym problemom. 

Odkąd na świat przyszła Jula mogę przeżywać na własnej skórze tą subtelną rewolucję, jaką jest rozwój małego dziecka na co dzień. Postępując w zgodzie z własnym sumieniem, wykorzystując wiedzę oraz zdobyte doświadczenie, staram się wykorzystać jej potencjał od pierwszych dni życia. 


Między innymi ze względu na Lusię zdecydowałam się wziąć udział w warsztacie prowadzonym przez dwie wspaniałe, bogate w cenną wiedzę z zakresu pedagogiki Montessori kobiety. Mianowicie przez mgr Agnieszkę Dzierkę i mgr Monikę Mariolę Kondracką, które pochyliły się nad tak ważnym tematem, jakim jest rozwój dziecka od urodzenia (a nawet i wcześniej) do 3 lat, według zasad pedagogiki Marii Montessori.   

Panie skrupulatnie przygotowały wszystkie niezbędne prawdziwie montessoriańsie pomoce oraz materiały (nie muszę dodawać, że warsztat miał miejsce w PS nr 36 w Białymstoku, czyli wypisz wymaluj w PRZEDSZKOLU MONTESSORI  z prawdziwego zdarzenia).Poza historycznym wprowadzeniem w temat, nakreśleniem najważniejszych faz rozwoju, warsztat niósł ze sobą wiele cennych, praktycznych porad i wskazówek.


Pokrótce najważniejsze, najcenniejsze:

->obserwacja, nie nachalne ingerowanie, pomaganie, wyręczanie
->asekurując, dziecko traci pewność siebie
->0-3 r.ż. najważniejszy rozwój psycho-senso-motoryczny 

wzrok:w pierwszych miesiącach życia należy wprowadzić mobile montessoriańskie, kolejno:

*czarno-białe figury geometryczne (skupienie na kontraście)


*gobbi: 5 kulek  w odcieniach jednego koloru,  zawieszonych na różnych wysokościach (7-10 tydz.) wzrok się usprawnia dziecko dostrzega, że jeden kolor może mieć różne odcienie



*ptaszki, motyle, tancerze, zawieszki hologramowe, mieniące się, imitujące rzeczy, które w rzeczywistości się ruszają ptaszki, motyle, tancerze)


dotyk (chwytanie i słuch) propozycja zamocowania dzwoneczka na tasiemce połączonej z gumka, która przy dotknięciu, chwyceniu sprężynuje

koordynacja ręka-oko np. zabawy z sorterami, z drewnianym jajkiem i kieliszkiem.


->istotne kryteria dotyczące materiałów rozwojowych: *dostosowanie do wzrostu dziecka, *przezroczyste, szklane pojemniki, dzbanuszki, *stałość miejsca, *kompletność zestawu, estetyka, *poniżej 3 r. ż nie należy wprowadzać różowej wieży oraz materiałow sensorycznych



->nauka funkcjonowania w życiu, podejmowania decyzji oraz konsekwencji już od najmłodszych lat


Sentencja na dziś, niech nam przyświeca nad dalszą pracą:
DZIECKO BUDOWNICZYM SAMEGO SIEBIE 
(budowanie, wewnętrznej, spójnej osobowości).

Po warsztacie  zabawkowe rewolucje i utwierdzenie się w przekonaniu, że była to cenna lekcja, która zaszczepiła ze mnie bakcyla montessoriańskiego. Właściwe fundamenty, które należy stworzyć, są najważniejsze dla dalszego funkcjonowania naszego dziecka.





2 komentarze: