piątek, 31 stycznia 2014

STARTUJEMY

Wszystko z czasem dojrzewa. 

I tak oto z ostatnim dniem stycznia dojrzała moja decyzja o prowadzeniu bloga. Decyzja o stworzeniu miejsca dla  pomysłów, przemyśleń, refleksji, którymi można się podzielić, a także  zostawienia pewnego śladu dla siebie (bo pamięć czasem za krótka) dla bliskich (na „wieczną” pamiątkę ulotnych chwil) a także dla Was każda MAMO, każdy TATO, która/y pragnie od najwcześniejszych chwil otoczyć troską swojego skarba, wspierać jego szeroko rozumiany rozwój od pierwszych dni życia.

Każdy z nas doskonale wie jak zawodna potrafi być pamięć i dlatego idąc z duchem czasu wybieram tę oto drogę „utrwalenia”. Ogłaszam wszem i wobec, że zobowiązuję siebie samą do systematyczności (chciałoby się napisać: jak familia i okoliczności pozwolą, ale ciii nie ma żadnych ALE).  Dużo czasu mi to zajęło, bo zawsze coś… postanowienie noworoczne „STARTUJE OD STYCZNIA” uważam oficjalnie za zrealizowane (w końcu styczeń- lepiej późno niż wcale).

Także dzisiaj chciałabym się z Wami oficjalnie przywitać i przedstawić, jako etatowa żona męża, mama 14 miesięcznej Lusieńki, (taki ze mnie mamżon) 2in1 przedszkolanko-logopeda z milionem pomysłów jak na razie na etacie (jakoś mnie to nie razi).

Od dawna projektowałam, tworzyłam pomoce edukacyjne, które wykorzystywałam w pracy ze „swoimi” a jednak cudzymi dziećmi, a odkąd urodziła się nasza własna, osobista pierworodna, tworze głównie dla niej i z myślą o niej. Pragnę nauczyć tego małego człowieka jak najwięcej, wychodzić naprzeciw jej potrzebom, zainteresowaniom, pokazać wielość możliwości, dlatego też jestem zwolenniczką podejścia polisensorycznego, wielozmysłowego. Nich temu blogowi przyświeca myśl Benjamina Franklina:

„Powiedz a zapomnę. Naucz mnie a zapamiętam. Zaangażuj mnie a nauczę się” 

według której postępuję z wychowankami, a od roku także z moją córą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz